Lech Wałęsa jednoznacznie o „nowym rządzie tymczasowym”: Tego się nie da oglądać
Lecha Wałęsą poproszono o komentarz do ogłoszonego w poniedziałek 27 listopada składu rządu Mateusza Morawieckiego. Laureata Pokojowej Nagrody Nobla oraz byłego prezydenta Polski zapytano, co sądzi o „nowym rządzie tymczasowym”. Ku zaskoczeniu słuchaczy, emerytowany polityk przyznał, że nawet nie oglądał ogłoszenia jego składu.
Wałęsa: To jest drwina z rodaków
– Z największą przyjemnością nie oglądałem. Tego się nie da oglądać. To jest drwina z rodaków, z interesów Polski. To trzeba rozliczyć, na to nie wolno pozwalać – podkreślał. Wałęsa negatywnie ocenił też wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy. Stwierdził, że „niszczy moralność narodu” i daje zły przykład.
– Ja ich uważam za zdrajców interesu Polski. Trzeba dawać dobry przykład. Im jesteś wyżej człowieku, tym lepszy przykład powinieneś dawać. Oni sobie nagrabili i wiedzą, że będą musieli być rozliczeni – tłumaczył swoje stanowisko. Dodawał, że nie chce mieć nic wspólnego z obecnym prezydentem i nie rozmawiał z nim nawet podczas przypadkowego spotkania.
Nowy rząd Mateusza Morawieckiego
Po dwóch tygodniach od otrzymania misji utworzenia rządu premier Mateusz Morawiecki ogłosił skład swojego gabinetu. Ten, zgodnie z zapowiedziami, nie składa się już w większości z polityków Prawa i Sprawiedliwości. Choć pojawiło się w nim kilka znanych nazwisk, to został on zdecydowanie zdominowany przez debiutantów.
Nowy rząd wraz z premierem liczy niecałe 20 osób, z czego ponad połowę stanowią kobiety. Morawiecki podkreślił, że to osoby, które cieszą się opinią fachowców w swoich dziedzinach.
Wiele wskazuje jednak na to, że rząd ten trwać będzie maksymalnie dwa tygodnie. Tyle czasu jego szef Mateusz Morawiecki ma na zdobycie w Sejmie wotum zaufania. Na taki obrót sprawy jednak, pomimo wcześniejszy zapewnień, się nie zanosi. Większość w Sejmie mają bowiem partie tzw. koalicji demokratycznej, które jednogłośnie wytypowały na przyszłego szefa rządu Donalda Tuska.